MephiR's Board

nietencomyslisz

był temat dodawania filmów, ale ksiązki też są dodawane, jeżeli danej pozycji nie mam w domu to często ulegam i kupuje taką z gazetę ;], bo:
-jest tańsza,
-często ładnie wydana bo w twardej oprawie,
-zazwyczaj są to cieekawe ksiązki

chociaz denerwuje mnie to gdy większośc naszego społeczenstwa kupuje ksiązki z gazet tylko po to by postawić je na pułce, i niech stoją a sąsiedzi którzy przyjda to zobaczą .... Rolling Eyes

podobno teraz viva wydaje również swopją serię , ale sa to ksiązki na pdstawie których nakręcono filmy np. Czekolada, ja sie zastanawiem czy będzie ojciec chrzestny, bo moja wersja9(ksiązka) już jest troche podniszczona, a taka w twardej oprawie (dodam czarnej) by mi sie przydała , koszt coś około 8 zeta Wink

shakespeare

uważam to za dobry pomysł, jako że czytelnictwo w naszym kraju jest na niewiarygodnie niskim poziomie, i jest to krok ku temu, by ten problem choć troszkę rozwiązać. dla naszego przeciętnego obywatela książka kojarzy się tylko z biblioteką umiejscowioną gdzieś w przypadkowym miejscu/zaułku jego miasta, które z dala omija szerokim krokiem, ze szkołą - niemiłym obowiązkiem czytania zwykle itp. to nastraja Polaka to tego, by książke wpisać na liste swoich czarnych wrogów. natomiast jeśli pięknie wydaną książke doda sie do ulubionej gazety/miesiecznika/tygodnika, jeśli narzuci się atrakcyjną cenę wówczas zwiększa się prawdopodobieństwo, że taki osobnik zbliży, a nie oddali się do pojęcia książka. nawet jeśli to będzie zbliżenie ograniczone do zakupu książki, która pełnić będzie rolę ozdoby na półce, to sądzić można, iż jest to duży krok na przód. jakikolwiek by on nie był zresztą, bedzie krokiem lepszym niż gorszym.[/i]

nietencomyslisz

och, czy ja wiem,przkonałam sie ostatnio, iż nawet ktoś zakupi ksiazkę, neikoneicznie kiedykolwiek do niej sięgnie. Problem tkwi głębiej dziś polaków nikt nie uczy czytania, które ma byc czystą przyjemnością. U meni w domduzo się czyta, a gdy byłam mała rodzice czytali mi przedsnem,
lub tylko tak dla zabawy. jednkaze gdy tlyko nauczyłam sie czytać, mama porafiła w połowie przerwac i mowić, ze jutro dokonczyc a jak nie to mogę sama Wink

, wczesnie dostawlam tez ksiązki w prezencie. Większosc dsomow gdzie z których pochadzą młodzi czytajacyludzie nauczyła ich tej przyjemności.